Amelia leży w śpiączce już dwa miesiące. Od kiedy wpadała pod samochód spędzam w szpitalu każdy dzień. Mam ogromne wyrzuty sumienia że tego wieczoru nie odprowadziłem jej pod same drzwi. Dziwił mnie fakt że Nathan od około miesiąca prawie wcale nie odwiedza swojej dziewczyny. Pomyślałem że może nie ma czasu ponieważ The Wanted nagrywają płytę, uważam jednak że dla chorej dziewczyny powinien znaleźć czas.
Siedziałem na krześle przy łóżku Amelii jak codziennie. Nagle poczułem czyjąś rękę na moim ramieniu
-Harry może pójdziesz się przejść?- zapytał troskliwie Niall.
-Nie mogę co będzie jak się obudzi i nikogo przy niej nie będzie? Umawiałem się z niej mamą że ona jest przy niej w nocy a ja w dzień chyba ze nie mogę. Muszę tutaj zostać.
-Harry ja z nią zostanę a ty idź zaczerpnąć świeżego powietrza.
-Dobrze to ja zaraz wrócę. Dziękuję Nialler.
Szedłem powoli parkiem i nagle zobaczyłem coś szokującego. Przez ten widok znienawidziłem Nathana. zobaczyłem Nathana całującego się z moją byłą, Caroline Flack. Nie zszokował mnie fakt że całował się z Caroline tylko to że zdradził Amelię. Wiedziałem że Nathan będzie chciał z nią zerwać więc muszę z nim o tym porozmawiać.
Postanowiłem nie podchodzić teraz do Nathana. Jak będę miał czas to do niego pójdę i z nim porozmawiam. Szedłem powoli parkiem myśląc o tym co widziałem, z moich myśli wyrwał mnie dzwonek mojego telefonu. Dzwonił Niall.
-Co się dzieje- spytałem przestraszony- Co z Amielią !
-HARRY Amielia się wybudza!- krzyknął do słuchawki mój przyjaciel. Przyśpieszyłem kroku.
-Zaraz tam będę- powiedziałem i rozłączyłem się i zacząłem biec.
Wbiegłem do sali i natychmiast podszedłem do łóżka.
-Nathan?-zapytała osłabionym głosem.
-Nie to ja Harry. Pamiętasz byliśmy na spacerze w parku a potem potrącił cię samochód i dlatego jesteś.
-Harry, Harry...A tak pamiętam- powiedziała lekko się uśmiechając w moją stronę. Ucałowałem ją w czoło i usiadłem obok.
***Z perspektywy Amielii***
Obudziłam się i mało co pamiętałam, dopiero kiedy Harry mi wszystko powiedział to sobie przypomniałam ten wieczór i to jak wpadłam pod samochód.
-Gdzie moi rodzice i Nathan?- zapytałam Harrego.
-Twoja mama dziś rano pojechała się przespać po nocy spędzonej z tobą.
- A Nathan?
-Nathan? Nie wiem nie widziałem go dzisiaj- powiedział przewracając oczami.
-Mój tata już wyzdrowiał?
-Tak trzymali go dosyć długo bo miesiąc temu go wypuścili.
-To ile ja tu już leżę?- zapytałam ze zdziwieniem.
-No już prawie dwa miesiące.- powiedział Loczek. Do sali wszedł lekarz którego zapewne wezwał Niall.
***Z perspektywy Harrego***
Już myślałem że Amielia straciła pamięć.Nie wiem co ale chyba coś czuje do Amelii. Pomimo tego że znamy się tak mało. Muszę się doradzić Liama co mam robić i czym mam Amielii powiedzieć o tym co widziałem dziś w parku.
____________________________
Siemka wszystkim mamy już 6 rozdział i ponad 600 wejść. Chciałabym zachęcić do czytania bloga naszej koleżanki Weroniki. Z góry przepraszam za błędy. Rozdział chciałybyśmy zadedykować całej naszej klasie. Uwielbiamy was.:*
-Co się dzieje- spytałem przestraszony- Co z Amielią !
-HARRY Amielia się wybudza!- krzyknął do słuchawki mój przyjaciel. Przyśpieszyłem kroku.
-Zaraz tam będę- powiedziałem i rozłączyłem się i zacząłem biec.
Wbiegłem do sali i natychmiast podszedłem do łóżka.
-Nathan?-zapytała osłabionym głosem.
-Nie to ja Harry. Pamiętasz byliśmy na spacerze w parku a potem potrącił cię samochód i dlatego jesteś.
-Harry, Harry...A tak pamiętam- powiedziała lekko się uśmiechając w moją stronę. Ucałowałem ją w czoło i usiadłem obok.
***Z perspektywy Amielii***
Obudziłam się i mało co pamiętałam, dopiero kiedy Harry mi wszystko powiedział to sobie przypomniałam ten wieczór i to jak wpadłam pod samochód.
-Gdzie moi rodzice i Nathan?- zapytałam Harrego.
-Twoja mama dziś rano pojechała się przespać po nocy spędzonej z tobą.
- A Nathan?
-Nathan? Nie wiem nie widziałem go dzisiaj- powiedział przewracając oczami.
-Mój tata już wyzdrowiał?
-Tak trzymali go dosyć długo bo miesiąc temu go wypuścili.
-To ile ja tu już leżę?- zapytałam ze zdziwieniem.
-No już prawie dwa miesiące.- powiedział Loczek. Do sali wszedł lekarz którego zapewne wezwał Niall.
***Z perspektywy Harrego***
Już myślałem że Amielia straciła pamięć.Nie wiem co ale chyba coś czuje do Amelii. Pomimo tego że znamy się tak mało. Muszę się doradzić Liama co mam robić i czym mam Amielii powiedzieć o tym co widziałem dziś w parku.
____________________________
Siemka wszystkim mamy już 6 rozdział i ponad 600 wejść. Chciałabym zachęcić do czytania bloga naszej koleżanki Weroniki. Z góry przepraszam za błędy. Rozdział chciałybyśmy zadedykować całej naszej klasie. Uwielbiamy was.:*